Martin Pipe testuje dla magazynu Hi-Fi World (sierpień 2021) kabel cyfrowy Black Rhodium Operetta Digital i daje mu maksymalną ilość punktów!
Wstęp
Dawno, dawno temu, cyfrowe kable audio, jako główne zastosowanie miały dawać drugie, lepsze życie odtwarzaczom CD, poprzez wyprowadzenie z nich sygnału cyfrowego do zewnętrznego, lepszego przetwornica cyfrowo-analogowego. Ponadto przydawały się do kopiowania muzyki do urządzeń typu DAT, DCC czy Minidisc. Obecnie mamy więcej cyfrowych źródeł dźwięku niż kiedykolwiek wcześniej, a gatunek kabla, który kiedyś miał łączyć transport CD z przetwornikiem cyfrowo-analogowym, pełni wiele innych ról.
Z dwóch różnych typów interkonektów cyfrowych, z którymi można się aktualnie spotkać, optyczny zapewnia najlepszą izolację elektryczną między źródłem, a przetwornikiem cyfrowo-analogowym. Jednak kable optyczne i ich złącza TOSLINK są „wolne” i wprowadzają jitter. Natomiast kable elektryczne pozwalają tego uniknąć, co tłumaczy dlaczego wielu audiofilów właśnie je preferuje. Takie kable cyfrowe powinny być zoptymalizowane impedancyjnie do 75 Ohm poprzez użycie odpowiednich wtyków na obu końcach. Tak jest w przypadku analogowych kabli wideo czy antenowych, gdzie niedopasowania impedancji mogą wpływać na wydajność w subiektywnie oczywisty sposób – na przykład zniekształcenia w radiu FM i widmach w telewizji analogowej.
Filozofia i projekt Black Rhodium
Niezoptymalizowane impedancyjnie cyfrowe interkonekty audio są odpowiedzialne za jitter i inne „nieprzyjemności”. Aby tego uniknąć, firma Black Rhodium przeprowadziła pewne badania w swojej siedzibie w Derby/UK. W opinii założyciela firmy, Grahama Nalty „dokładne dopasowanie impedancji niekoniecznie daje lepszy dźwięk”. Jak wyjaśnia, skutki niedopasowania są bardziej widoczne przy wyższych częstotliwościach, rzędu setek MHz i więcej – w radiu FM i telewizji. Te spostrzeżenia wpłynęły na rozwój i konstrukcję wysokiej klasy high-endowych interkonektów Black Rhodium – Largo i Toccata. W uproszczonej formie, podobne rozwiązania zmaterializowały się jako kabel Operetta.
Budowa kabla Operetta
Black Rhodium dokłada wszelkich starań, aby za Operettę długości 1 m móc utrzymać cenę 330 funtów. Kabel jest opisany, jako „75-omowy cyfrowy kabel audio”. Jest dostępny w dwóch formach – z zakończeniami RCA (wtyki bardziej popularne, ale nie dopasowane dokładnie do 75 Ohm) oraz BNC (rzadziej spotykane, lecz dopasowane do 75 Ohm). Przewodniki Operetta Digital są posrebrzane dla uzyskania jak największej transmisji wysokich częstotliwości, niezbędnej do szybkiej cyfryzacji. Umieszczone są w niskostratnym materiale dielektrycznym, który jest pokryty ekranem odpornym na mikrofonowanie i – aby powstrzymać zakłócenia – oplotem z posrebrzanej miedzi. Ostateczne nylonowe ubranko utrzymuje porządek, a jednocześnie, według Black Rhodium, tłumi niepożądane wibracje mechaniczne.
Termokurcze na kablu posiadają etykiety wskazujące kierunek, w którym kabel powinien być poprowadzony, aby uzyskać najlepsze wyniki. Aby wyeliminować jakiekolwiek wątpliwości, wtyki RCA testowanego egzemplarza mają sekcje białą (po stronie źródła) i czerwoną (po stronie DAC-a). Graham Nalty przyznaje ponadto, że używanie wtyczek w różnych kolorach pomaga jego firmie utrzymać równe zapasy obu kolorów. Pozłacane wtyki GN3, zaprojektowane przez Nalty, tworzą połączenie uziemiające „Straight Line” z tuleją gniazda. Były inspirowane, jak powiedział mi Nalty, wtyczkami typu „Bullet” zaprojektowanymi przez Keitha Eichmanna. Nalty stwierdził, że dają „czystszy i wyraźniejszy dźwięk niż wtyki z pełnym połączeniem obwodowym”.
Brzmienie Operetty
Po zalecanym okresie wygrzewania wynoszącym 100 godzin, Operetta Digital została użyta do połączenia wyjścia koncentrycznego streamera CXN ze słuchawkowym przetwornikiem cyfrowo-analogowym Chord Hugo TT napędzającym słuchawki Focal Utopia. Porównałem Operettę Digital z kablem wykonanym z przewodu koncentrycznego 75 Ohm i typu optycznego. W obu przypadkach Operetta Digital wykazała się wyraźnie lepsza. Nawet w przypadku materiału o standardowej rozdzielczości (pochodzącego z płyty CD) zauważyłem, że poprawił się timing (synchronizacja) i przestrzenność. W przypadku prostszych realizacji nagrań odczułem lepsze wejście w wydarzenie muzyczne, a nawet rozmieszczenie mikrofonów. W przypadku plików hi-res (24-bitowych) różnica była jeszcze wyraźniejsza – drobniejsze szczegóły, które kiedyś wtapiały się w tło, stały się widoczne, a drobne ślady szorstkości zniknęły. Podejście Nalty’ego najwyraźniej ma sens.
Podsumowanie
Pomimo sprzeczności projektowych, Operetta Digital Black Rhodium robi pozytywną różnicę tam, gdzie to ma znaczenie – w jakości dźwięku. Ten wydajny cyfrowy interkonekt ze średniej półki cenowej, pomoże Ci wydobyć to, co najlepsze z Twojego źródła i przetwornika cyfrowo-analogowego.
Werdykt:
- 5 punktów
- Wyjątkowy, zaliczany do najlepszych. Operetta Digital nie powinna wnieść poprawy do odsłuchu, a jednak to robi!
- Plusy: lepszy wgląd w muzykę
- Minusy: można by chcieć wersji z wtykiem RCA na jednym końcu i BNC na drugim (nie ma takiej wersji)